Dzisiaj jest: ,

OKRĘGOWY ZLOT CARAVANINGOWY ,,JAWORKI 2012”
oraz
PUCHAR ŚLĄSKA W JEŹDZIE SAMOCHODEM Z PRZYCZEPĄ

1 czerwca, w piątkowe południe dotarliśmy na miejsce biwaku, do Ośrodka Rekreacyjnego “Basen-Kąty” w Chrzanowie. Zlot został zorganizowany z okazji Dnia Dziecka przez Automobilklub Mysłowicki. Na zlocie rozegrano Puchar Śląska w Jeździe Samochodem z Przyczepą. Klub reprezentowało sześć załóg. Wieczorem dzieciaki szalały na zabawie, a po ich pląsach prym wiedli dorośli.

Sobota była dniem mocno “zapchanym” zajęciami, tak by się zlotowiczom nie nudziło… Ratownicy Drogowi z Automobilklubu Mysłowickiego zaprezentowali sposób udzielania pierwszej pomocy. Później dzieci uczestniczyły w bloku zabaw i konkursów, gdzie dzielnie współzawodniczyły. W międzyczasie zawodnicy startujący w PŚwJSzP brali udział w odprawie i przygotowywali strategię przejazdu odcinka specjalnego. Po odczytaniu regulaminu i wyjaśnieniu zasad wszyscy udali się na teren Stacji Diagnostycznej, gdzie wyznaczono plac manewrowy. Komandor zlotu udostępnił samochód wraz z przyczepą, dzięki czemu wszyscy zawodnicy mieli okazję przejechać odcinek, mając jednakowe szanse. W zawodach brało udział 21 zawodników, z czego aż pięciu reprezentowało nasz klub. Ponadto Stasiu był sędzią głównym a Kasia “Maćkowa” sędzią liniowym. Możemy się pochwalić wielkim sukcesem, ponieważ zajęliśmy wysokie lokaty, i tak:

II miejsce-Maciek Kołodzie
III miejsce-Darek Leszczyk
VI miejsce-Irek Idzik

Tego samego dnia spotkały nas jeszcze dwie miłe niespodzianki. Rozegrano turniej minigolfa dla dorosłych o Puchar Burmistrza Chrzanowa, i tu Irek Żmudzki zajął IV miejsce. Natomiast w minigolfie dla młodzieży, Puchar Prezesa Automobilklubu Mysłowickiego za pierwszą lokatę wywalczył … Rafał Dubiński!

Dzieci po swoich konkursach otrzymały miłe upominki a później “oblewały” sukcesy na dyskotece. Dorośli również odebrali swoje nagrody i przeszli do zajęć …w podgrupach.

Niedziela-3 czerwca. Mimo że to dzień wyjazdu, to organizatorzy “pogonili” nas na wycieczkę autokarową do Wygiełzowa, gdzie zwiedzaliśmy Muzeum Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego i wdrapywaliśmy się do ruin zamku Lipowiec.
Po powrocie do obozowiska pożywiliśmy się obiadem i rozpoczęliśmy przygotowania do wyjazdu. Na płycie boiska komandor wydał komendę “do hymnu” i pożegnał wszystkich zlotowiczów. Tym miłym akcentem zakończyliśmy zlot i z uśmiechem na twarzach (do którego przyczyniły się dodatkowo nasze sukcesy) wróciliśmy do punktu wyjścia-swojego domku.

Zredagował: Dariusz L.

Parę zdjęć z naszej wyprawy...